Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony! Czytaj więcej o polityce prywatności.
KASZËBË BASZKA Ogólnopolski Portal Baśkarzy

Jak to w Lësa zaczęli grać w Szemudzie

Sławku kiedy powstał pomysł, że gramy w Szemudzie na sportowo w Lësa !!!

Sławomir Napieralski: Pomysł organizacji tego rodzaju turniejów rodził się dość długo, kilkakrotne spotkania w których też brałeś udział, rozmowy na temat naszej kaszubskiej kultury, zwyczajów, form spędzania czasu wieczorami, doprowadziły do decyzji o organizacji turniejów.

Opracowanie zasad gry sportowej, regulaminu, tabel, zestawień to praca od podstaw, która została wykonana przez Ciebie. Pierwszy turniej odbył się dokładnie 17 października 2009 r. właśnie u nas w Szemudzie.

Jednak podstawy rozgrywek sportowych zapoczątkowano już w 2000 roku w Łebnie.

Sławomir Napieralski:W Łebnie w 2000 roku, na przełomie listopada i grudnia prowadzono „Kurs Kaszubskich gier towarzyskich w Karty”. Podsumowanie kursu, odbyło się 19 stycznia 2001 roku w Łebieńskiej Szkole. Naukę gry w Lësa prowadził Roman Chustak z Łebna, którego wspierali Alfons Miłosz Prezes Oddziału Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego w Szemudzie) oraz Leszek Walkowiak Przewodniczący Klubu Zrzeszenia Kaszubsko – Pomorskiego w Łebnie). W Łebnie stworzono podstawy pod rozwój gry w Gminie Szemud.

 

Następnie 20 kwietnia 2007 roku w Łebnie zorganizowano I otwarty turniej gry w kart Lësa o Puchar Wójta Gminy Szemud. Turniej odbył się w Wiejskim Ośrodku Kultury. Organizatorem turnieju było Gminne Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Szemudzie oraz Klub Zrzeszenia Kaszubko – Pomorskiego w Łebnie. Turniej prowadzili Roman Chustak – Prezes klub Zrzeszenia Kaszubko – Pomorskiego w Łebnie oraz Leszek Walkowiak - Wiejski Ośrodek Kultury w Łebnie.

 

W turnieju rywalizowało 16 zawodników, którzy rozegrali 40 rozdań. Zwycięzcą turnieju został Antoni Cyman, który wyprzedził Wojciecha Łage i Jerzego Wejher – wszyscy są mieszkańcami Łebna.

 

Turniej gry w Lësa odbył się na zakończenie III edycji pt. „Wieczór gier towarzyskich w karty” – spotkań, które odbywały się w okresie jesienno – zimowym w wiejskim Ośrodku Kultury w Łebnie.

 

Dlaczego w Szemudzie jest tak popularna gra w Lësa

 

Sławomir Napieralski: Szemud jest niezwykle barwną krajobrazowo Gminą położoną wśród jezior i lasów prawie w samym centrum Kaszub. Od dawien dawna Kaszubi grali w karty nie tylko w Baśkę, ale i w Lësa. Są wsie w naszej gminie, których mieszkańcy grają od wielu pokoleń w Lësai tylko w Lësa, np. Łebno.

 

Czy wpływ na zachowanie tradycji gry w Lësa mają więzy rodzinne!!!

 

Sławomir Napieralski: Jak najbardziej. Długie zimowe wieczory skłaniały do tego rodzaju spędzania czasu, mężczyźni grali w karty, a kobiety obok w izbach wykonywały różne prace – wyszywanie, gotowanie, darcie pierza i inne.

 

Co ma w sobie takiego gra Lës, że tak wciąga zawodników do rywalizacji

 

Sławomir Napieralski: Ta gra działa jak narkotyk, kto raz zagra, to gra tylko w Lësa. Sama gra niezwykle podobna do brydża – jest licytacja i rozgrywka, 48 kart w talii i wielorakość rozwiązań układu kart na jednej ręce...

 

Proszę powiedzieć ile lat trwają rozgrywki w Lësa i jaką się cieszą popularnością!!!

 

Sławomir Napieralski: Jak wcześniej wspomniałem gramy już od 2009 r. przyjeżdżają całe rodziny na turnieje, przeważnie ok. 30 osób

 

Jak wyglądają rozgrywki w Lësa w Szemudzie.

 

Sławomir Napieralski: Gramy cykl 8 turniejów nazywanych Grand Prix Szemuda od października do maja, a w czerwcu turniej podsumowujący z pełną galą wręczania nagród indywidualnych i drużynowych. Gramy dwa razy po dwadzieścia rozdań. Organizujemy również turnieje okazjonalne – w sumie około 12 rocznie.

 

Skąd u Pana taka pasja do sportu oraz turniejów w Lësa i „Baśkę”?

 

Sławomir Napieralski: Jeśli ktoś ma pasję, jak to ładnie nazwałęś, to poświęca jej znacznie więcej czasu i energii niż ktokolwiek inny. Moje zamiłowanie do sportu, kultury i tradycji ma źródło w domu rodzinnym, Dziadkowie byli nauczycielami, rodzice również, mocno zaangażowani politycznie, społecznie. To opowieści o zawodach sportowych sprzed i po wojnie – bieganiu , wioślarstwie i innych, pobudzały wyobraźnię małego chłopca i rozwinęły moje zamiłowanie do sportu. Warunki zdrowotne nie pozwoliły mi uprawiać sportu wysiłkowego, ale tenis stołowy, siatkówka, jazda na rowerze i oczywiście gry w karty brydż, Baśka to coś co dawało namiastkę wielkiego sportu.

 

Co się Panu kojarzy z Lësem i „Baśką”!!!

 

Sławomir Napieralski: Jak to co? Przede wszystkim to bycie wśród ludzi, rozmowa, bezpośredni kontakt, a nie zamykanie się przed telewizorem czy komputerem. Gra co najmniej 4 graczy, a w turniejach o wiele więcej. Ludzie w różnym wieku, kobiety i mężczyźni dzięki grze w Baśkę czy w Lësa spotykają się, rozmawiają, wymieniają poglądy, wspominają i się rozwijają.

 

Co pan doradzi osobom, które chciałaby się nauczyć grać w Lësa!!!

 

Sławomir Napieralski: To proste ! Przyjść na turniej i zacząć grać. Dla chcącego nic trudnego. W czasie turniejów są emocje, rywalizacja, ale też i cierpliwość, życzliwość w stosunku do tych początkujących. Przyjść na turniej to okazja, żeby umówić się na grę w domu.

 

Proszę porównać „Baśkę” i Lësa?

 

Sławomir Napieralski: Jedna i druga ma swoich pasjonatów, Baśka to gra szybka - 4 karty i wszystko wiesz, jednocześnie możliwości i rozwiązań mnóstwo. Lësa to układ 12 kart na ręce – rozważna licytacja , później rozgrywka to prawidłowa droga do sukcesu.

 

Panie Sławku czy gra Pan w „Baśkę” i Lësa?

 

Sławomir Napieralski: Panie Mirku, gram w Baśkę od 45 lat, a w Lësa być może się nauczę.

 

Jak to jest organizować turnieje Lësa w Szemudzie!!! Czy jest zapotrzebowanie na tego typu turnieje … !!!

 

Sławomir Napieralski: Dla mnie organizować jakikolwiek turniej sportowy czy imprezę kulturalną to czysta przyjemność. W naszej gminie ta gra jest bardzo popularna, są wsie gdzie po domach grają tylko w Lësa, a nie w Baśkę. Na turnieje do Szemuda przyjeżdża około 30 osób, ale gramy też w Łebnie w naszym ośrodku kultury.

 

Jaka jest przyszłość Lësa na Kaszubach?.

 

Sławomir Napieralski: Turnieje w Lësa organizowane są dziś tylko w Szemudzie, ale wspólnie mamy nadzieję , że z czasem będą organizowane w innych ośrodkach kulturalnych na Kaszubach. Gra w karty to część kultury, to tradycja, to spotkanie i rozmowa, to coś co należy rozwijać i pielęgnować.

 

Jakie ma plany sportowe na przyszłość związane z Lësem

 

Sławomir Napieralski: Moje plany są ściśle związane z oczekiwaniami tych co grają w Lësa. Chcielibyśmy zaszczepić chęć organizacji tych turniejów na całych Kaszubach, tak jak ma się Baśka. Jesteśmy otwarci, żeby pomóc innym.

 

Proszę powiedzieć, co czeka nas w Szemudzie 29 listopada

 

Sławomir Napieralski: 29 listopada 2014 r. to kolejna wielka atrakcja przygotowana przez zespół moich współpracowników. Turniej gry w karty w Lësa, a do zdobycia wiele atrakcyjnych nagród, m.in. tablety, puchary, medale, wspaniały kaszubski poczęstunek, a dodatkowa atrakcja to przed turniejem bieg przełajowy na dystansie 1000 m

 

Jakie oczekiwania względem organizacji turniejów w roku 2015

 

Sławomir Napieralski: Moje oczekiwania są dość prozaiczne, chciałbym aby w roku przyszłym udało nam się pobić nasz rekord jednocześnie grających w Baśkę (308 osób), natomiast w Lësato jest promyk nadziei, że będzie nas grających ok. 100.

 

Pana ulubione hobby ???

 

Sławomir Napieralski: Moje zamiłowania, hobby są dość liczne – lubię czytać książki, historia , geografia to dziedziny które lubię , podróże kształcą to wiadomo od lat, do mojej przyjemności należy pomaganie innym. Patrzysz na radość jaką sprawiasz innym i od razu czujesz doping, żeby zrobić coś więcej, coś jeszcze – a może taki turniej – a może taki koncert. Mam niezwykłe szczęście, że moja rodzina to rozumie i akceptuje.

 

Bogusław Napieralski

 

Dyrektor Gminnego Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Szemudzie

 

 

 

Polski pokerzysta wygrał prestiżowy turniej i zarobił ponad 1 mln euro

polski pokerzysta wygr

Piotr Nurzyński wygrał turniej EPT w Barcelonie i zarobił ponad 1 mln euro. Polak pokonał w całej rywalizacji niemal 2 tys. zawodników!

Gwiazdor futbolu w szponach hazardu.

gwiazdor futbolu

Arda Turan znalazł się na cenzurowanym w kolorowej prasie. Gracz Barcy stracił fortunę w jednym z kasyn w stolicy Katalonii.

Arda Turan po zakończeniu sezonu w La Liga udał się do kasyna w Barcelonie, gdzie miał stracić dużą kwotę pieniędzy - dowiedziało się Catalunya Radio. Według relacji informatora stacji radiowej, turecki piłkarz "Dumy Katalonii" po przegraniu pewnej sumy próbował się odegrać i postawił wszystkie pieniądze, jakie miał przy sobie.

Nie miał jednak szczęścia. - Turan stracił fortunę w barcelońskim kasynie - można przeczytać w "El Periodico". Hiszpańskie media nie podają ile stracił zawodnik Barcelony, ale podkreślają, że może chodzić o bardzo duże pieniądze.

Zdaniem dziennikarza Xaviego Camposa, przegrana w kasynie miała mocno naruszyć majątek 30-letniego sportowca. Na liście płac w klubie z Camp Nou za ubiegły sezon Turan - z zarobkami na poziomie 4 mln euro rocznie - znalazł się na dziesiątym miejscu.

Kilka dni temu gwiazdor futbolu znalazł się w centrum skandalu, do którego doszło w samolocie, lecącym z turecką kadrą z meczu w Macedonii (wynik 0:0). Reprezentant Turcji miał zaatakować dziennikarza, który poruszył temat premii finansowych w eliminacjach do Euro 2016.

Źródło https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/693494/gwiazdor-barcelony-w-szponach-hazardu-przegral-duze-pieniadze-w-kasynie

DWHelena logo-main-2 

cc09 o

 

Logo_OPO_Cetniewo-male.jpgbk.jpgchelmza.jpggck.jpgkontra.jpgksks.jpgpuck.jpgskj70.jpgwlks.jpgwolsztyn.jpgzkpjpg.jpg